W zeszłym roku mogliście przeczytać u nas recenzję gry Party Hard, „imprezowego Hitmana” od małego, ukrainskiego studia Pinokl Games. Po ogromnym sukcesie produkcji, wielu pozytywnych recenzjach krytyków i graczy nasi wschodni sąsiedzi postanowili iść za ciosem i zabrać się za sequel – Party Hard 2 cały czas jest w produkcji i według zapowiedzi wydawcy zadebiutuje jeszcze w tym roku.
Żeby nie było tak łatwo, studio postawiło przed sobą kolejny cel – stworzenie w między czasie tycoona w uniwersum Party Hard, dzięki któremu zorganizujemy imprezę idealną! Dzięki uprzejmości wydawcy, firmy tinyBuild mogliśmy sprawdzić dla was bardzo wczesną wersję Party Hard Tycoon.
Who’s gonna make this Party started?
Organizację wydarzenia rozpoczynamy od wyboru jednego z dwóch dostępnych od początku gry lokali. Różnią się one od siebie nie tylko wielkością czy początkowym wystrojem – ogromny wpływ na ilość uczestników nadchodzącej imprezy ma także ich lokalizacja na dostępnej w grze mapie – a im popularniejszy lokal, tym cena za jego wynajem jest większa. Warto tutaj także zaznaczyć, że niektóre miejscówki są dostępne tylko w konkretne dni tygodnia.
Masz już swoje idealne miejsce? Czas wybrać motyw przewodni – Wódka Party? Potańcówka z muzyką country? Jasne, tutaj wybór jest ogromny, chociaż nie zauważyłem by miał jakikolwiek wpływ na frekwencję uczestników. Przy organizacji imprezy warto także zatroszczyć się się o animatorów, którzy będą zabawiać gości, zachęcać do tańczenia i wydawania pieniędzy na rozrywki dostępne w lokalu.
Pierwsze wynajęcie lokalu to także konieczność zatroszczenia się o odpowiedni imprezowy sprzęt, także przez rozpoczęciem największej biby w mieście musimy zadbać o jego odpowiednie wyposażenie. Brakuje dosłownie wszystkiego – głośników, stolików oraz kanap na których oszołomieni wysokoprocentowymi napojami goście będą mogli odpocząć. Wybór jest ogromy, a pojemność portfela mocno ograniczona, szczególnie w początkowym okresie naszej działalności.
Po otworzeniu drzwi dla gości możemy zająć się obsługą całego wydarzenia, które, niestety na tle całości wypada co najmniej… słabo. Wszystko sprowadza się do kierowania naszej obsługi w odpowiednie miejsca – tańczących animatorów do grupek znudzonych lub wychodzących gości, kelnerów do uzupełniania drinków na stołach. I tak patrzymy się w ekran przez kilka minut – skończyły się napoje? Klik na kelnera, klik na stolik. Ktoś się nudzi i zmierza do wyjścia? Klik na animatora, klik na gościa.
Zadowoleni i nie znudzeni goście generują podczas imprezy lajki – dzięki nim zdobywamy kolejne poziomy odblokowujące nowe miejscówki oraz motywy przewodnie. Oraz, oczywiście, zostawiają u nas masę pieniędzy które przeznaczamy na dodatkowe wyposażenie lokalu podczas organizacji kolejnych zabaw.
Oprawa graficzna i dźwiękowa to nadal zwykłe Party Hard – przyjemna pixelartowa i kolorowa grafika ciągle sprawdza się idealnie, a w głośnikach słyszymy ten sam muzyczny motyw przewodni co w wyżej wymienionej grze.
Przez pierwsze godziny z Party Hard Tycoon bawiłem się świetnie – niestety w dalszych etapach zacząłem się nudzić. Mając świetnie wyposażone lokale, rozbudowywanie ich oraz ciągłe klikanie na puste stoliki przestaje być jakimkolwiek wyzwaniem, a zaczyna zwyczajnie irytować. Wiem, że to wersja alpha, i mam nadzieję że autorzy mają w rękawie jeszcze kilka ciekawych pomysłów które urozmaicą rozgrywkę. Po cichu liczę, że w grze pojawi się przeszkadzający nam cichy morderca imprezowiczów – główny bohater Party Hard.
Party Hard Tycoon możecie już teraz dodać do swojej listy życzeń na Steam. Wersję Alpha możecie pobrać pod tym linkiem. Premiera – wkrótce 🙂