KURSK coraz bliżej premiery. Najważniejsze informacje o grze od Jujubee

Zaledwie kilka dni dzieli nas od premiery przygodowo-dokumentalnej gry KURSK od katowickiego studia Jujubee. Podczas Game Industry Conference, która odbyła się w dniach 11-14.10 w Poznaniu miałem okazję zobaczyć produkcję w akcji…  i z całą stanowczością mogę stwierdzić że jest na co czekać.

Studio zdecydowało się poruszyć dosyć trudny (przynajmniej dla obywateli i graczy zza wschodniej granicy) temat. Jujubee koncentruje się tutaj na opowiedzeniu historii katastrofy rosyjskiego okrętu podwodnego z napędem jądrowym, który 12 sierpnia 2000 roku zatonął na Morzu Barentsa. Żadnego ze 118 członków załogi nie udało się uratować.

Na pokład KURSKA trafimy jako szpieg, którego głównym zadaniem jest zdobycie informacji na temat rosyjskich torped superkawitacyjnych WA-111 Szkwał.

Zaopatrzeni w urządzenie PDA zajmiemy się zbieraniem tajnych informacji oraz fotografowaniem obiektów znajdujących się na Kursku. Przy okazji zostaniemy naocznym świadkiem tragedii, która wydarzy się na pokładzie.

Podczas prac nad grą zespół korzystał z pomocy zewnętrznego konsultanta, aby jak najwierniej odwzorować nie tylko wygląd okrętu, ale i procedury na nim obowiązujące. Będziemy mogli także zapoznać się z tradycjami i zwyczajami załogi. Ale czy wirtualny KURSK będzie w 100% zgodny z okrętem, który w sierpniu 2000r. wypłynął na morze? Oddajmy głos Michałowi Stępniowi, prezesowi Jujubee:

(…) Musimy pamiętać, że jednostki podobne do Kurska są siłą rzeczy tajne, tj. blueprinty czy instrukcje obsługi nie są ogólnie dostępne. Dlatego posiłkowaliśmy się wszelkimi możliwymi materiałami – dla przykładu sam układ przedziałów w grze jest zgodny z oryginałem, ale już plany poszczególnych pomieszczeń to efekt studiowania zdjęć czy materiałów wideo z pokładu samego Kurska, ale także z innych jednostek tego typu.

Podczas rozgrywki będziemy mogli wejść do praktycznie każdego pomieszczenia znajdującego się na okręcie.

Zwiedzimy tutaj także hotelowy apartament w Moskwie (pierwsza rzecz, która uderzyła mnie podczas pokazu gry, to niesamowita panorama miasta widoczna zza okna!) czy port w Widiajewie. Tutaj będziemy mogli po raz pierwszy wykonać jedno z wielu zadań pobocznych w grze – autorzy zapowiadają, że ich wykonywanie wpłynie na to, jak będziemy postrzegani przez innych członków załogi.

W tym miejscu warto zauważyć, że postacie niezależne, które spotkamy na swojej drodze będą posługiwały się tylko i wyłącznie językiem rosyjskim (oczywiście polskie lub angielskie napisy będą dostępne ;)). Uważam, że jest to bardzo dobry zabieg, który pozwoli jeszcze bardziej wczuć się w wir wydarzeń w które zostaniemy wrzuceni.

Prezes Jujubee jest przekonany, że w Kursku otrzymamy najlepiej odwzorowany okręt podwodny w historii gier wideo.

Gracz będzie mógł dostać się do praktycznie każdego pomieszczenia na jednostce, zaś każde z nich będzie różne od siebie – nawet poszczególne kajuty charakteryzują się wieloma odmiennymi szczegółami. Dla Jujubee istotnym jest, aby gracz miał jak największą swobodę w eksploracji okrętu i poruszaniu się po nim. Dostęp do niektórych sekcji Kurska uwarunkowany jest fabularnie, ale wszystkie z nich możemy zwiedzić. Część z pomieszczeń będziemy mogli zobaczyć w trzech wariantach – normalnym, zniszczonym po katastrofie, oraz zatopionym. Fajną opcją jest także możliwość zapoznania się ze specjalistycznym sprzętem dostępnym na jednostce – przykładowo będziecie mogli pobawić się np. peryskopem. 

Na pokazie, o którym wspomniałem na początku mogłem zobaczyć pierwsze kilkadziesiąt minut gry.

Niestety nie dostałem pada do rąk – grą zajął się Krzysztof Wojdyła, PR & Marketing Manager studia Jujubee, który bardzo chętnie opowiadał o Kursku.

Grę rozpoczynamy w hotelowym pokoju w Moskwie, który o którym pisałem trochę wyżej – tutaj z naszego laptopa dowiadujemy się o celu naszej misji na okręcie. Od pierwszych chwil widać dbałość o najmniejsze szczegóły wykonania pomieszczeń – pokój i widok zza okna prezentują się niesamowicie. 

Po krótkiej odprawie wsiadamy w samochód, którym zostaniemy dowiezieni do portu w Widiajewie, gdzie rozpoczynamy swoją szpiegowską przygodę. Zaopatrzeni w PDA z aparatem możemy przystąpić do pierwszych działań – sfotografowania okrętu Kursk z dźwigu znajdującego się w porcie. Tutaj także przed wejściem na pokład odbędziemy pierwsze rozmowy z załogą, oraz zostaniemy poproszeni o drobną przysługę. Warto zaznaczyć również, że PDA to nie tylko aparat – znajdziecie w nim również dziennik oraz wszystkie istotne zapiski na temat questów.

Widać że studio pracowała w pocie czoła przez ostatnie kilka lat – od ostatniego grywalnego dema zaprezentowanego na Gamescomie zmieniło się praktycznie wszystko.

Poza dźwiękami praktycznie każdy element został zrobiony od nowa. Można powiedzieć, że różnice są drastyczne, co najlepiej widać na naszym oficjalnym materiale wideo, na którym porównaliśmy obie wersje (klik [YouTube]). Wiele mechanik doczekało się kilku iteracji, podobnie z postaciami, które są teraz znacznie bardziej szczegółowe.

~Michał Stępień, prezes Jujubee S.A.

Kursk wypłynie na morze już 7 listopada.

Obecnie studio pracuje w pocie czoła, aby na premierą dostarczyć grę pozbawioną jak największej ilości błędów. Oczywiście najlepszymi testerami są gracze – konieczność łatania gier po premierze zdarza się największym deweloperom. Ale może się okazać, że popremierowe łatki to tylko jeden z problemów z jakimi zmierzy się Jujubee – kolejnym mogą być rosyjscy gracze i media – katastrofa Kurska nadal potrafi budzić emocje zza wschodnią granicą.

Rosyjscy gracze nie szczędzą złośliwych uwag i komentarzy w kierunku twórców gry pod filmami na oficjalnym kanale YouTube studia.  Doskonale pamiętam sytuację z grą Soviet City i jej bojkotem na Steam, kiedy to masowo otrzymywała negatywne recenzje. W tym temacie również poprosiłem o wypowiedź prezesa Jujubee, Michała Stępnia:

(…) Sondujemy rosyjski rynek i tamtejsze portale. Gracze są raczej nastawieni do KURSKA pozytywnie, ewentualnie neutralnie. Głosów negatywnych jest znacznie mniej niż jeszcze kilka lat temu, ale jest to też z pewnością efekt dużej pracy włożonej w tłumaczenie rosyjskiej społeczności, że nie robimy gry, która ma na celu obrażanie kogokolwiek czy wymyślamy historię na nowo.

Bazujemy tylko na faktach, nie wchodzimy w żadne teorie spiskowe, niczego nie oceniamy. Gracz ma swój rozum i sam wyciągnie wnioski. Wiedzieliśmy, że bierzemy się za ambitny i delikatny projekt. Ale od początku chcieliśmy zrobić grę poważną i nastawioną na fabułę, niosącą jakieś przesłanie i poszerzającą wiedzę o otaczającym nas świecie. Jeżeli sam fakt powstawania gry wywołuje takie emocje to tym lepiej. Bo znów głośno robi się o samej katastrofie i Świat sobie przypomina, że nie stanął wówczas na wysokości zadania.

Z niecierpliwością czekam na premierę Kurska.

Mocno wierzę, że Jujubee dostarczy nam kawał porządnej gry, która zostanie doceniona nie tylko przez krytyków, ale (co najważniejsze!) i graczy. Przekonamy się o tym już 7 listopada – u nas również będziecie mogli przeczytać recenzję tego tytułu.

Steam: https://store.steampowered.com/app/860620/KURSK/