Weakless – krótka podróż pełna (nie)logiczności

Moja historia z tą grą była naprawdę nietypowa. Uruchomiłem ją od razu po zainstalowaniu, sprawdziłem ustawienia i rozpocząłem próbną rozgrywkę, by upewnić się, że wszystko dobrze w niej funkcjonuje. Minęło pierwsze pięć minut, piętnaście, następnie godzina, druga, aż doszedłem do samego końca, zdobywając prawie wszystkie dostępne dla niej osiągnięcia. Poczułem, że Weakless naprawdę mnie wciągnęło i nie pozwoliło oderwać się, aż do samego finału. Problem jednak w tym, że przyszedł on wyjątkowo wcześnie, dodatkowo nie oferując mi już nic więcej w ramach tego tytułu. Niespodziewanie więc po blisko trzech godzinach przyszło mi usunąć tą dopiero co zainstalowaną grę.

Pierwsze momenty w Weakless są bardzo dobre.

Zostajemy wrzuceni w całkowicie obcy świat, nie dostając o nim od autorów praktycznie żadnych informacji. Jesteśmy przez to zmuszeni dowiedzieć się wszystkiego na własną rękę. W tym momencie w mojej głowie pojawiały się kolejne pytania, na które nie mogłem znaleźć odpowiedzi. Co to za świat? Czy jest to jakaś obca planeta? Przeszłość czy przyszłość? Czym są te podobne do drzew istoty? Skąd się wzięły? Na część z tych pytań gra oferuje nam odpowiedzi, inne pozostaną na zawsze w sferze naszych domysłów. Osobiście stanowi to dla mnie duży plus, coś, co dodaje przedstawionemu światu tajemnicy i zachęca do jego eksplorowania.

Weakless wykorzystuje w swojej historii znany i często pojawiający się motyw podróży dwójki bohaterów.

Każdy z nich posiada odmienne cechy i umiejętności, które wzajemnie się uzupełniają, pozwalając im w ten sposób na wyjście z nawet największych problemów. Niestety, mimo próby urozmaicenia tego pomysłu przez twórców nie jest on zbyt oryginalny, dodatkowo nie oferując nic co znacząco wpłynęłoby na mechanikę produkcji. Najlepszym przykładem tego niech będzie fakt, że ogrywając grę bez wcześniejszego zebrania informacji o niej, nie dostrzegłem nawet znaczącego faktu dotyczącego jednej z postaci.

Przemierzamy więc wspólnie z dwójką naszych bohaterów, kolejne lokacje w poszukiwaniu rozwiązania problemu, przed którym stawia nas ten tytuł. Wszystko to odbywa się w akompaniamencie pięknej muzyki i solidnej oprawy graficznej, które przyjemnie umilają upływające w grze minuty. Niestety, mam niewielki zarzut co do tempa tej produkcji. Nie daje ona odbiorcy możliwości zrobienia sobie przerwy, dającej szansy na wyciszenia i podziwiania przedstawionego nam świata. Pędzimy cały czas, od zagadki do zagadki i nawet tak oczywista scena, jak płynięcie łódką trwa raptem sekundy, nie pozwalając nam na zobaczenie tego, co dzieje się wokół nas.

Gdy dochodzi do prawdziwej rozgrywki, Weakless niczym nie zaskakuje.

Główna część rozgrywki opiera się na prostych zagadkach logicznych, których rozwiązanie umożliwia nam przejście do kolejnych lokacji. Oczywiście, aby tego dokonać, musimy współpracować dwójką naszych bohaterów i pomagać sobie w dostaniu się do niedostępnych dla pojedynczej postaci miejsc. Nasze postacie nie odznaczają się mimo usilnych starań twórców zbyt dużą oryginalnością. Jeden z nich jest większy, dzięki czemu może przesuwać ciężkie elementy lub pomagać wspiąć się mniejszemu, aczkolwiek bardziej zwinnemu koledze.

W ten sposób przechodzimy kolejne napotkane na naszej drodze przeszkody, które przeważnie nie stanowią większego wyzwania. Dodatkowo zdarza się, że poznane mechaniki wykorzystujemy tylko w trzech, czterech momentach co bezpośrednio odbija się na długości Weakless. Przejście całej produkcji, próbując przy okazji zajrzeć we wszystkie dostępne miejsca, sprawdzając istnienie potencjalnych błędów zajęło mi ledwie 3 godziny. Jest to bardzo krótki czas, dodatkowo gra nie oferuje nic więcej po ukończeniu rozgrywki. Żadnych trybów, poziomów lub rekordów do poprawienia, dostępne są jedynie dwa rodzaje elementów do znalezienia, które praktycznie wszystkie można odnaleźć przy pierwszym przejściu gry.

Jeżeli poszukujecie przyjemnej, relaksującej produkcji na jeden wieczór, to jest to być może tytuł właśnie dla was.

W każdym innym przypadku wybór Weakless może wiązać się z większym lub z mniejszym rozczarowaniem. Należy jednak pochwalić twórców za ambitne podejście i próbę odkrycia czegoś nowego w tym już dość mocno wyeksploatowanych stylu rozgrywki.