Madman RGB – test słuchawek Tracer Gamezone

Słuchawki dla każdego gracza są jednym z najbardziej podstawowych sprzętów zaraz obok myszki i oczywiście samej maszyny do grania. Powiedzmy sobie szczerze, czy wyobraża sobie ktoś funkcjonowanie bez nich? Możliwość odcięcia się od hałasu zewnętrznego, całkowite zanurzenie się w grę, bądź rozmowa ze znajomymi – na to wszystko zwykle pozwalają słuchawki. Niestety nie każdego stać na porządne słuchawki gamingowe, które by spełniały jego wymagania. Tutaj z pomocą przychodzi firma Tracer, ze swoimi słuchawkami dla graczy – Madman RGB.

Słuchawki dostajemy w pudle, które daje nadzieje na dobry i porządny sprzęt.

W środku znajdziemy headset wraz ze wszystkimi kablami (2x minijack i USB do zasilania oświetlenia LED). Pierwsze co się rzuca w oczy po otwarciu to rozmiar samych słuchawek. Są one naprawdę duże, dzięki czemu bez żadnych problemów obejmą całe uszy. Następna ważna rzecz to długość kabla – ponad dwa metry są bardzo przydatne, zwłaszcza podczas różnych niespodziewanych sytuacji lub gdy twoje wejścia minijack są schowane dalego pod biurkiem. Jakość jego wykonania nie pozostawia nic do życzenia. Splot w dotyku jest bardzo trwały i czuć od niego wysokobudżetowość.

Pomimo złożonego wyglądu słuchawek, nie znajdziemy na nich nic oprócz regulatora dźwięku na nauszniku oraz na stałe dołączonego mikrofonu. W oczy rzuca się również podświetlenie LED RGB, które po podłączeniu prezentuje nam wysoką gamę kolorów. Szczególnie efektywne jest to w nocy, podczas długich sesji. Warto również wspomnieć, że cały headset jest bardzo lekki, więc podczas długich rozgrywek nasza głowa nie będzie się zbyt męczyć. 

Wygląd to nie wszystko – jak sprzęt się sprawuje na placu boju?

Muszę przyznać, że naprawdę nieźle. Pomimo tego, że headset jest przeznaczony głównie do grania na komputerze, to udało się również z niego korzystać ze smartfonem. Chociaż nie powiem, że zwisający dwumetrowy kabel to jest coś, z czym wyszedłbym na miasto.

Dźwięk, który jest wypuszczany z Madman RGB jest bardzo czysty, pełny i wyważony. Mając je na głowie, możemy właściwie zapomnieć o bożym świecie i wchłonąć w świat w gry. Jeśli gramy w tytuły skupiające się na rozgrywkach multiplayer to na pewno będziemy rozmawiać ze znajomymi. Tutaj przychodzi z pomocą na stałe przymocowany mikrofon. Nie powiem, że jest on jakiś wybitnie dobry, bo nie jest. Nie można się jednak spodziewać nie wiadomo jak dobrego mikrofonu, przy niskobudżetowym headsecie. Brakuje mi jakiegoś przycisku pozwalającego go wyłączać i włączać, kiedy się chce.

Madman RGB to wspaniały sprzęt dla osób poszukujących tanich słuchawek gamingowych.

Posiadają kilka wad, jednak są one do przełknięcia za swoją cenę. Wydaje mi się, że nawet profesjonalni gracze byliby zadowoleni z tego sprzętu. Headset Madman RGP możecie kupić już za około 80zł.