The Universim – pierwsze wrażenia

Jak zapewne wiecie, istnieją rzeczy które nie tylko nie idą ze sobą w parze, ale wręcz są sobie przeciwne. Prostymi przykładami niech będą światło i ciemność, woda i ogień, a dla niektórych, Bóg i ewolucja. Choć jest to kontrowersyjny temat, studio Crytivo w swojej debiutanckiej grze postanawia zaprzeczyć tej schizmie, dając nam do dyspozycji rolę Boga, który prowadzi swój lud z pomocą ewolucji.

Po ograniu wersji Alpha mam mieszane uczucia. Z jednej strony sam pomysł wydaje się dobry i zapełnia dawno zapomnianą niszę (Black&White? Czy ktoś to pamięta?). Zgodnie z credo gatunku nie wydajemy rozkazów naszym poddanym/wiernym bezpośrednio a jedynie wyznaczamy im budynki do wybudowania i wytyczamy obowiązki w ramach tych budynków. Ujmując to prościej: możemy kazać naszym podopiecznym wybudować chatkę łowcy i wysłać kilku z nich do stałej pracy jako myśliwi. Poza tym wyznaczamy też „badania” do zrealizowania, te dzielą się na zdobycze cywilizacyjne, które musimy odkryć (jak uprawa, cmentarz, jadalnia), które są stałe, oraz na zmiany genetyczne. Te są generowane losowo i znikają po pewnym czasie, zmuszając gracza do zdecydowania co sobie ceni bardziej.

Niestety póki co gra nie robi wielkiego wrażenia; tempo rozgrywki jest powolne, zagrożeń praktycznie nie ma i nie bardzo jest coś do roboty poza czekaniem na wynik kolejnych badań i sporadycznym budowaniem budynków. Co gorsza samouczek oferowany przez Universim wyjaśnia tylko elementarne funkcje gry, więc nieraz nie byłem pewien czy dana rzecz nie działa czy też po prostu robię coś źle. Nadal należy jednak pamiętać, że to bardzo wczesna wersja gry i jeszcze dużo może się zmienić.

The Universim trafi na Steam w wersji Early Access już 28. czerwca i moim zdaniem Wszechświa-lator mimo wad może jeszcze pokazać na co go stać. Będziemy rzucać okiem co się z nim dzieje podczas kolejnych aktualizacji.