Recenzja iHUGU – optymistycznej gry o przytulaniu

21. stycznia, w Międzynarodowy Dzień Przytulania na konsolę Nintendo Switch trafiło iHUGU, czyli rodzima produkcja studia Kool2Play. Gracz wciela się w postać, która chce każdego przytulić i nie odpuści sobie żadnej okazji.

https://www.youtube.com/watch?v=mnt0f-qzgYQ

Ten cel nie jest jednak tak łatwy jak mogłoby się wydawać.

Każdą postać przytulić można tylko raz. Biorąc pod uwagę sporą ilość postaci, których naliczyłem 124, oraz ich występowanie w różnych formach ubioru, bardzo łatwo jest się pogubić w tym czy daną osobę już spotkaliśmy, czy nie. Postacie są wzorowane na tych ze świata rzeczywistego, więc spotkanie Napoleona, Czerwonego Kapturka, Trumpa, Cthullu czy naszego naczelnego nie powinno Was dziwić.

Poza etapami gdzie odwiedzamy lokacje i przytulamy przechodniów znajdują się również etapy bonusowe.

Zbieranie spadających koniczynek, przeskakiwanie przez przeszkody czy walka na przytulanie polegająca na tym by jak najszybciej klikać przycisk A. Z zebranych koniczynek można kupować losowania, które mogą odblokować nowe postaci. Mam trochę jednak zarzut do wyzwań, które niby są, ale jakby ktoś je ominął to zupełnie nic by nie stracił.

Z zauważonych przeze mnie wad zdecydowanie najbardziej irytujące było powtarzanie samouczka przy starcie gry.

Nie wiem dlaczego odpala się on jak startuję grę już po raz któryś z rzędu. Kolejnym zarzutem jest projekt lokacji. Pixelart nie należy do najprecyzyjniejszych stylów graficznych, jednak wydaje mi się, że nie powinno być sytuacji, w której postać zlewa się z tłem lub jest przez nie zasłonięta. Przez to czasami miałem problem z rozpoznaniem czy już spotkałem tę postać. Nie wiem czy taki był celowy zabieg twórców, ale chociażby zasłonięte przez kaktusy postacie bardzo mnie irytowały. Wersja na Nintendo Switch oferuje tryb multiplayer dla dwóch osób, który polega dokładnie na tym samym co tryb dla pojedynczego gracza, jednak nie posiada bonusowych etapów. Przegrywa ten kto jako pierwszy popełni błąd.

Całość urozmaicona jest miłą dla ucha muzyką oraz bardzo przyjemną pixelartową grafiką, która nadaje świetnego klimatu. Jeśli celem twórców było sprawienie bym się uśmiechał to zdecydowanie im się to udało, jako iż nie mogłem przestać się uśmiechać grając w iHUGU.

iHUGU to bardzo optymistyczna gra.

Do odpalania na chwilę nadaje się bardzo dobrze, a potrafi też nieźle wciągać, szczególnie jak zajdziecie już daleko i będziecie chcieli rzucić konsolą przez jeden głupi błąd. Cena w eshopie to zaledwie 16zł i myślę, że za tę kwotę jest to produkcja jak najbardziej warta uwagi.