Pizza Connection 3 – recenzja (PC)

Znasz to uczucie, kiedy wstajesz rano i maksymalnie głodny znajdujesz ocalały kawałek pizzy, którą zamówiłeś w poprzedni wieczór? Jeśli Twoją głowę zaprzątają takie wspomnienia, to z całą pewnością wiesz, jakie uczucia towarzyszą zarówno pierwszemu, jak i każdemu kolejnemu porannemu kęsowi wieczornej pizzy. Rozczarowanie – to właśnie to słowo opisuje zarówno smak placka z poprzedniego dnia, jak i moje odczucia względem Pizza Connection 3.

Zwolennikiem pizzy byłem od zawsze i mówię tu zarówno o potrawie, jak i o grze. Doskonale pamiętam zarówno Pizza Connection 2, jak i Pizza Syndicate, w które to przegrałem całe mnóstwo godzin. Z tym większym entuzjazmem podchodziłem do kolejnej odsłony gry, w której wcielamy się w właściciela pizzeri. Samo założenie gry jest niesamowicie proste – swoją przygodę rozpoczynamy w powijakach, a konkretnie w odziedziczonym food trucku. Również cel jest nieskomplikowany niczym budowa cepa – mamy przejąć lokalny rynek. Schody zaczynają się jednak podczas realizacji zadania, ponieważ osiągnięcie założonych rezultatów nie jest przysłowiową bułką z masłem.

Choć gra uruchomiła się dopiero po długim ładowaniu, to pierwszy wniosek był oczywisty – toż to czysty remaster tak lubianej przeze mnie serii! Niestety, pierwsze wrażenie okazało się złudne. Bo o ile grafikę wciąż najlepiej opisuje popularne słowo, jakim jest minimalizm, to sama rozgrywka mocno mnie rozczarowała. Poprzednie odsłony serii sprawiały mi całą masę radości z powodu nieskomplikowanych zasad i przejrzystości. W moim odczuciu, w przypadku Pizza Connection 3, możemy mówić o utrudnieniu życia graczom przed ekipę pracującą nad realizacją gry. Jestem zdania, że próg wejścia jest nieco zbyt wysoki, przez co wielu graczy (nie tylko tych niedzielnych) może mocno odbić się od recenzowanego tytułu.

Niemniej, stworzenie dobrze prosperującego biznesu jest możliwe, o ile poświęcimy grze wystarczająco dużo czasu. Kluczy do sukcesu jest wiele, w związku z czym warto posiadać iż pokaźny pęk. Pierwszym elementem jest wybór odpowiedniego miejsca oraz godzin otwarcia lokalu. Jest to kluczowa decyzja, ponieważ każdą lokalizację wyróżnia przekrój klienteli, która odwiedzać będzie restaurację. Wiadomo, student w każdym kraju egzystuje podobnie – skupia się na przeżyciu przy możliwie najniższych wydatkach, stąd często decyduje się na nieskomplikowane i niedrogie pozycje z menu. Co innego biznesmeni z krwi i kości. Ci zdecydowanie wolą placki z ciężko dostępnymi i drogimi składnikami, takimi jak np. wąż.

Z tego powodu dobór menu do miejsca prowadzenia interesu jest kolejną drogą do sukcesu. Jeśli nasze propozycje nie będą odpowiadać grupie docelowej, to ruch będzie mało okazały, a co za tym idzie, knajpa przynosić będzie straty z powodu braku sprzedaży oraz psujących się artykułów spożywczych. Sam kreator pizzy nie uległ większym zmianom. Podczas tworzenia nowych przepisów wybieramy kształt ciasta, który momentalnie pokrywa się sosem pomidorowym. Następnie wybieramy produkty, które umieszczamy na placku, nadajemy mu nazwę oraz ustalamy interesującą nas marżę. Nie powinna ona być zbyt wysoka, ponieważ szaleńcze ceny skutecznie zniechęcają potencjalnych klientów. Równie ciekawą możliwością jest również wynajęcie specjalisty, który za odpowiednią opłatą stworzy danie dopasowane do potrzeb grupy docelowej.

W poprzednich odsłonach gry uwielbiałem podkładać świnie moim biznesowym konkurentom. Z tego właśnie powodu z niecierpliwością oczekiwałem na moment, w którym rozpocznę kopanie dołu pod oponentami. Niestety, prowadzenie badań na temat przestępczości czy marketingu mocno mnie rozczarowało. Zdecydowanie oczekiwałem bardziej rozbudowanych opcji, choć na duży plus należy zaliczyć z całą pewnością możliwość sterowania drabem, który ma zniszczyć lokal konkurencji. Co więcej, w drodze na miejsce zbrodni należy omijać wszelkie patrole policji, które mogą z powodzeniem przerwać nawet najlepiej zaplanowaną akcję.

Pizza Connection 3 to gra, której ocenianie nie przyszło mi łatwo. Wciąż żywe są we mnie wspomnienia poprzednich odsłon, które sprawiły mi zdecydowanie więcej radości. Niestety, w chwili obecnej mam wrażenie, że Pizza Connection 3 to bardziej nieświeży kapeć, aniżeli smakowity kąsek dla miłośników prowadzenia wirtualnego biznesu.