My Brother Rabbit – recenzja

Moja krótka przygoda z grami od Artifex Mundi zakończyła się gdzieś w okolicach roku 2014, kiedy w mojej bibliotece Steam pojawiła się Nightmares from the Deep: The Cursed Heart. Wtedy to, całkiem świadomie, ale w delikatnym szale spowodowanym problemami ze znalezieniem jednego z przedmiotu dałem sobie spokój z tytułami HOPA. Nie, nie uważam że gry katowickiego studia są złe – wszak tysiące pozytywnych opinii na Steam i pozytywne recenzje mówią same za siebie. Zwyczajnie szukanie dziesiątek wirtualnych przedmiotów niczym przysłowiowej igły w stogu siana, nawet na tak ślicznie narysowanych planszach mnie nie kręci i nie mam do tego cierpliwości. Nie mówiąc już o spostrzegawczości, którą nie grzeszę.

Od czasu do czasu zerkałem co u nich słychać, czekając aż znajdę coś dla siebie.

W końcu nadszedł ten dzień, niespodziewanie jak nagły strzał w twarz z małej, pluszowej króliczej łapki. Krótki trailer zapowiadający My Brother Rabbit. I nie była to może miłość od pierwszego wejrzenia – ale te 47 sekund zainteresowało mnie na tyle, że wyczekiwałem kolejnych wieści związanych z tym tytułem mając gdzieś z tyłu głowy napis, który pojawił się pod jednym z filmów na YouTube:

Point and Click

Po odpaleniu gry, pierwsze co rzuca się w oczy uszy to tytułowa piosenka skomponowana przez Arkadiusza Reikowskiego (twórcę muzyki do m.in. Layers of Fear, Kholat i Observer) w wykonaniu Emi Evans. Jest przecudowna, i czekałem z rozpoczęciem przygody aż się skończy. Zainteresowanych soundtrackiem odsyłam do dalszej części tego tekstu – znajdziecie tam link do filmu We’re all dreamers – behind My Brother Rabbit OST.

My Brother Rabbit to historia dwójki rodzeństwa – chłopca i dziewczynki.

Poznajemy ich w momencie kiedy młodsza siostra zaczyna chorować i zostaje hospitalizowana. Aby poradzić sobie z tą trudną sytuacją, dzieciaki przenoszą się w bogaty i kolorowy świat swojej wyobraźni. Głównym bohaterem zamieszkującym fantastyczną krainę jest mały czarujący pluszowy królik – i to nim będziemy kierować po wykreowanych przez Artifex Mundi lokacjach. Te podzielone są na 5 różnych światów – rozdziałów gry – w każdym z nich spędziłem około godziny.

Gra wygląda przepięknie, a ręcznie malowane i interaktywne tła zachęcają do poszukiwania ukrytych wszędzie przedmiotów niezbędnych do wykonywania zadań i rozwiązywania zagadek. Niestety całość opiera się na tym samym schemacie:  znajdź X takich samych przedmiotów wymaganych do uruchomienia maszyny / stworzenia przedmiotu, rozwiąż zagadkę logiczną, przejdź dalej. Mimo, że schemat jest prosty, to gra nie pozwala nam się nudzić – do odblokowania części zagadek wymagane jest rozwiązanie innych łamigłówek.  W poszukiwaniu ukrytych w lokacjach elementów przydaje nam się wskaźnik dostępny w prawym górnym rogu ekranu – pokazuje on, ile jeszcze przedmiotów ukrytych na planszy musimy znaleźć, aby popchnąć fabułę do przodu. Cieszy również fakt, że ukrytych obiektów nie poszukujemy tylko w obrębie jednej, widocznej w danym momencie na ekranie lokacji.

Zagadki są przyjemne, a rozwiązywanie ich sprawia masę frajdy.

Szkoda tylko, że przygoda w tym pięknym, wykreowanym przez dziecięcą wyobraźnię świecie kończy się tak szybko. Grę ukończyłem w około 5 godzin, zdobywając 28 na 30 dostępnych na Steam osiągnięć. Po jej ukończeniu możemy wrócić do dowolnego rozdziału – nie widzę w tym najmniejszego sensu (przynajmniej dla siebie), ale łowcy osiągnięć powinni być zadowoleni – dzięki temu będą mogli w łatwy sposób zdobyć pominięte wcześniej trofea.

My Brother Rabbit brzmi tak jak wygląda – po prostu pięknie.

Na początku tekstu wspomniałem o świetnym utworze tytułowym autorstwa Arkadiusza Reikowskiego. Reszta ścieżki dźwiękowej nie odbiega od niego jakością – muzyka przygrywająca nam w tle nie denerwuje, i świetnie wpasowuje się w klimat światów wykreowanych przez dziecięcą wyobraźnię.

Podsumowanie

Artyści ze studia Artifex Mundi zafundowali mi piękną przygodę. Mimo, że niektóre zagadki sprawiły mi trochę trudności, a jak wspominałem na początku cierpliwość nie jest moją najlepszą stroną – bawiłem się świetnie. Szkoda tylko, że tak krótko.

Gra My Brother Rabbit dostępna jest na wszystkich popularnych platformach – PC, PS4, XboxOne i Nintendo Switch.