Klawiatura mechaniczna GK540 Magna. Świetny stosunek ceny do jakości – recenzja

Jeszcze nie tak dawno klawiatury mechaniczne były obiektem westchnień niejednego polskiego gracza. Niestety, był to produkt bardzo drogi – wręcz luksusowy – dlatego nie każdy mógł wejść w posiadanie owego cudeńka. Dziś, choć ceny klawiatur mechanicznych uległy znaczącej redukcji za sprawą coraz większej konkurencji na rynku, wciąż ciężko jest znaleźć dobrego mechanika. Wiele firm oferuje graczom buble wykonane z najtańszych materiałów za cenę kilkuset złotych. Da się jednak pośród takiego rozgardiaszu znaleźć perełkę – poznajcie GK540 Magna.

Bo w dzisiejszych czasach liczą się kliknięcia

Model GK540 dostępny jest w 3 podstawowych wersjach przełączników Kalih – red, brown, oraz blue. Recenzowana przeze mnie wersja klawiatury została wyposażona w brązowe przełączniki, będące pod wieloma względami swoistym kompromisem pomiędzy wersją czerwoną a niebieską. Nie są one tak głośne, jak brzmiące niczym maszyna do pisania niebieskie przełączniki, których używałem do tej pory. Każda wada może jednak stać się zaletą – jakkolwiek kocham dźwięk niebieskoprzełącznikowych mechaników, moja rodzina i znajomi na Discordzie błyskawicznie docenili zmianę klawiatury. Różnica pomiędzy dźwiękiem jest bowiem znacząco. Czerwone switche są jeszcze cichsze, nie jest to jednak tak duża różnica, jak pomiędzy brązowymi a niebieskimi.

Analogicznie wygląda kwestia miękkości i siły aktywacji przełączników – czerwone przyciski są bardzo miękkie oraz nie posiadają charakterystycznego, wyczuwalnego pod palcami oporu w momencie aktywacji. Brązowe i niebieskie wymagają już nieco większego docisku oraz dają wyraźny feedback przy pisaniu.

Pozostaje także sprawa odwiecznego sporu – Cherry MX, czy Kalih?

Teoretycznie Kalihy były budżetową odpowiedzią na drogie przełączniki Cherry. Czasy się jednak zmieniły – po pierwsze, obecność Cherry MX w klawiaturze nie jest teraz żadną oznaką jakości. W rzeczywistości dużo bardziej liczy się typ przełącznika niż jego producent. Dlatego też przed wyborem klawiatury polecam wam obyć się z każdym z typów przełączników np. w sklepie i samemu zdecydować, co by wam odpowiadało najbardziej.

Skupmy się jednak na omawianym produkcie

GK540 to modelowa wręcz klawiatura mechaniczna ze średniej półki. Model jest wyposażony w pełne podświetlenie RGB, które możemy dowolnie modyfikować. Z poziomu klawiatury dostępnych jest 18 wzorów podświetlenia, natomiast po pobraniu dedykowanej aplikacji ze strony producenta otrzymujemy także dostęp do indywidualnej edycji ustawień koloru każdego klawisza. Wspominam o tym pro forma, ponieważ nigdy nie bawiło mnie robienie ze swojego biurka czegoś na kształt choinki obłożonej kolorowymi światełkami – rozumiem jednak, że dla niektórych graczy jest to sprawa życia i śmierci. Jeśli chcecie po prostu estetyczne, stonowane podświetlenie w konkretnym kolorze – proszę bardzo, klawiatura oferuje wam taką możliwość.

Jakość wykonania sprzętu pozytywnie mnie zaskoczyła.

Nakładki na klawisze wykonane są z bardzo przyjemnego w dotyku plastiku, a dzięki zastosowaniu przełączników Kaliha nie miałem żadnego problemu z przełożeniem ich do innej klawiatury. Płyta, na której osadzono przyciski wraz z przełącznikami, wykonana została z szorstkiego w dotyku aluminium, obudowanego po bokach tworzywem sztucznym. Nóżki klawiatury są gumowane i gdy je postawimy, urządzenie wciąż bardzo dobrze trzyma się w miejscu.

Na spodzie urządzenia umieszczono także wgłębienia ułatwiające aranżację kabli oraz mały, acz bardzo przydatny podczas czyszczenia gadżet – klucz do zdejmowania klawiszy. Skoro już wspomniałem o kablach – USB, którym podłączamy klawiaturę jest kablem w oplocie, co zapewnia mu większą trwałość. Niestety, ten nie jest odpinany.

Może wam natomiast brakować podkładki pod nadgarstki, w którą ten model nie został wyposażony. Chyba że tak jak ja macie bardzo wąskie biurko i brakuje wam na nią miejsca. Jeśli jest to jednak waszym zdaniem element niezbędny, będziecie musieli zaopatrzyć się w model oznaczony numerem 550. Warto także wspomnieć o tym, że klawiatura posiada pełny anty-ghosting, umożliwiający wciskanie jednocześnie dowolną ilość klawiszy dzięki funkcji N-Key Rollover.

Domyślnie urządzenie posiada kilka wgranych funkcji przypisanych do klawiszy F1-F11, odpowiadających za obsługę multimediów.

Jeśli nie odpowiada nam umieszczenie jakiejś funkcji, możemy przypisać ją do innego przycisku korzystając z aplikacji o której wspominałem nieco wcześniej. Umożliwia ona przypisywanie nie tylko funkcji multimedialnych, ale także makr, czyli dowolnie definiowanych kombinacji i skrótów klawiszowych.

Słowem podsumowania

Biorąc pod uwagę cenę nieco ponad 200 zł oraz fakt, że klawiatura oferuje bardzo dobrą jakość wykonania, całkiem niezły software umożliwiający personalizację oraz pełne podświetlenie RGB – jest to moim zdaniem produkt godny polecenia.

Tym bardziej, że konkurencyjne rozwiązania w tej półce cenowej często mają jakiś haczyk, łapiący mniej świadomych klientów. A to podświetlenie jest tylko paskudnym tęczowym wzorem, którego w żaden sposób nie da się zmienić, a to brakuje jakiegokolwiek oprogramowania. Czasami natomiast natknąć się możecie na podrabiane przełączniki, które będą miały znacznie mniejszą wytrzymałość. Żadnej z tych cech nie uświadczyłem w GK540 i choć oczywiście są na rynku urządzenia oferujące więcej – chociażby klawiatury z wbudowanymi portami USB – w tej półce cenowej jest to bardzo uczciwy sprzęt.