Epic Tavern – Recenzja [wczesny dostęp]

Zastanawialiście się kiedyś, jak czuł się oberżysta karczmy „Pod Rozbrykanym Kucykiem” ze Śródziemia? Jak to jest przyjmować podróżników i bohaterów? W zamian za wikt i opierunek, słuchać ich opowieści, potem lokować ich w pokojach do snu. Dołóżmy do tego zarządzanie naszą tawerną, układanie jadłospisu i listy trunków, a także wysyłanie zaprzyjaźnionych nam bohaterów na misje. W tak dużym skrócie rysuje się przed nami obraz Epic Tavern. Czy warto nalać grzańca do kufla i przysiąść się do wspólnej ławy?

Co podać?

Początek to krótkie wprowadzenie do opowieści. Świat gry — Beor został nawiedzony przez hordy potworów wychodzące z portalu. Kraina została zniszczona, jednak portal został zapieczętowany. 10 lat przed wydarzeniami opisanymi w grze dowiadujemy się, że portal znów stał się aktywny. Oczywiście znaleźli się śmiałkowie, którzy podjęli się wyzwania zamknięcia go. Niestety, ta podróż okazała się ich ostatnią wyprawą lecz okupiona śmiercią wszystkich członków drużyny, misja powiodła się  i brama między światami została ponownie zamknięta. W tym momencie czas na nas.

Epic Tavern

Barman! W moim piwie pływa mucha!

Po wydarzeniach z prologu zaczynam zabawę, rozmawiam z pierwszym klientem, który opowiada mi o problemie w mojej własnej karczmie. Otóż wszędzie biegają szczury i trzeba się ich jakoś pozbyć. Dokonuje wyboru między opcją anihilacji poprzez ciężkie buciory lub wytrucie odpowiednią trucizną. Namawiam do tego innych przybyszów w karczmie. Tutaj pojawia się pierwszy aspekt tej produkcji. Każda misja wymaga innych umiejętności do jej rozwiązania. Zabicie szczurów metodą jaskiniowców wymaga użycia siły, natomiast intoksykacja gryzoniów – przebiegłego umysłu. Dobieram więc bohaterów, których statystyki pasują najbardziej do danego zadania.

Na początku bohaterowie łatwo dają się rekrutować, więc zaraz wysyłam moją kompanię na misje. Przechodząc do kolejnego ekranu, dobieram wojów oraz wybieram zadanie, jakie wykonają. Sama misja przebiega zawsze w ten sam sposób. Drużyna idzie do celu podróży, po drodze losowo napotykając przeszkody. W trakcie przygody postacie rozmawiają ze sobą, opisują, to co widzą czy po prostu dyskutują, wszystko to czytamy i zagłębiamy się z wolna w świat gry. Na końcu zadania lub podczas losowych wydarzeń nasza drużyna musi dokonać rzutu na jedną ze statystyk. Gracze klasycznych rpgów wiedzą, o co chodzi. Przykładowo, żeby otruć szczury, musimy wyrzucić odpowiednią liczbę plus modyfikator statystyk naszych bohaterów, jeśli nam się powiedzie no to sukces, jeśli nie… Cóż. Czasem bohater umrze, bywa też, że zostanie oszołomiony lub coś sobie złamie.

Epic Tavern

Zanim wyruszysz w drogę…

Po misji wstępnej dostaję pełną swobodę w mojej karczmie, mogę ustalić menu oraz ceny poszczególnych dań. Same posiłki oczywiście muszę kupić, na co czasem pieniędzy brakuje. Z drugiej strony ekstrawaganckie trunki pozwalają lepiej udobruchać klientelę. Kolejni przybysze oprócz różnych statystyk mają także nowe historie do opowiedzenia. Czasem nic niewnoszące, a czasem dające dostęp do kolejnych misji czy nawet ulepszeń karczmy.

Każdy nasz dzień w karczmie składa się z dwóch etapów. W pierwszym zarządzamy tawerną, przyjmujemy gości oraz rozmawiamy z nimi. Wszytko kosztuje nas punkty akcji, a kiedy te nam się skończą, zebraną drużynę musimy wysłać na zadanie.

Ważną rzeczą są także przedmioty, które zdobywamy podczas misji, lub otrzymujemy za złoto. Przedmioty dają bonusy do statystyk naszych bohaterów, więc warto często nimi odpowiednio dysponować.

Same statystyki są podzielone na 4 drzewka: siłę, umysł, umiejętności społeczne, oraz przetrwanie. Dzielą się także na mniejsze – przykładowo siła na walkę wręcz czy umiejętności strzeleckie. Goście naszych skromnych progów dzielą się także na klasy, zakładam zatem że będzie to dotyczyło możliwości używania przez nich przedmiotów, lecz na razie nie ma to większego wpływu na rozgrywkę.

W trakcie przygód nasi wojacy awansują, a w osobnym menu dodajemy punkty ich statystyk. Ważne jest to, że każda postać rozwija tylko 2 cechy. Nie ma możliwości dodania kolejnej lub zamiany na inną. Czasem, zamiast ulepszać podopiecznego lepiej go wywalić z ekipy i nająć kogoś innego.

Epic Tavern

Usiądź na chwilę i posłuchaj

Możliwości ulepszenia naszej karczmy także zapowiadają się bogato. Oprócz lepszej kuchni czy lazaretu zamontować będziemy mogli także kuźnie, stajnie lub destylarnie. Naszą oberżę będziemy mogli także zmieniać pod względem dekoracji, jednak nie wiem, czy ograniczy się to tylko do kolorystyki ścian, czy będzie można swobodnie przestawiać meble.

Epic Tavern prezentuje się całkiem przyzwoicie, dość komiksowa oprawa łączy się ze śmiesznymi raczej opisami zadań i zabawnymi dialogami. Nad głowami postaci pokazują się odpowiednie ikony, więc wiemy co komu potrzeba lub w jakim stanie się znajduje np. upicia alkoholowego. Problem zaczyna się w interfejsie, jest on po prostu zawalony. Zasadniczo wszystko jest czytelne, ale ilość zakładek czy mnogość informacji, które wyświetlały się na ekranie, przyprawiały mnie o mdłości. Podczas ekranu misji nasza drużyna porusza się po mapie także utrzymanej w komiksowym stylu. Jednak i tutaj natłok tekstu jest ogromny. Wszystkie dialogi i zadania możemy skipować, natarczywie klikając, jednak wtedy nici z wczuciem się w klimat, a dialogów jest tutaj naprawdę sporo. Nie są one ważne, jednak często bywają po prostu ciekawe czy humorystyczne.

W tle przygrywa nam typowa muzyka, spotykana znana z tawern z innych gier, niezbyt zmyślna, jednak dobrze komponuje się z całością.

Epic Tavern

Zapraszam do środka

W Epic Tavern spędziłem dobrych kilka godzin, pomimo męczącego natłoku w interfejsie i braku dostępu do wielu opcji (wczesny dostęp) świetnie serwowało mi się tani miód i kurczęce udka. Widać, że autorzy z Hyperkinetic Studio wzięli sobie swoją pracę do serca. Wypuszczane są kolejne patche, dodające niewielkie zmiany, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Ostrzegam także, że jeśli nie masz cierpliwości do czytania, to zrazisz się bardzo szybko. Wszystkie przygody opisywane są w gargantuiczny sposób, całość oczywiście po angielsku. Ja bawiłem się świetnie i myślę, że gdy wyjdzie już finalna wersja zanurzę się jeszcze raz w Epic Tavern.