DayZ dostępny na Xbox One – sprawdzamy jak prezentuje się wczesna wersja gry

Jaka gra kojarzy wam się z wiecznym Early Accesem? Jaki tytuł najbardziej pasuje do słów „wieczna beta”? Myślę, że większość wskazałaby DayZ – i to nie bez powodu. Tytuł trafił do rąk graczy w 2013 roku i do tej pory nie ma finalnej wersji. Podobno premiera pełnej wersji przewidywana jest na 2019 rok, ale czy plany wypalą? To w końcu DayZ!

Plany mogą się pokrzyżować z jeszcze jednego powodu. Mianowicie DayZ dostało port na konsole! Projekt nie został jeszcze ukończony na swojej rodzimej platformie, a twórcy myślą o kolejnych sprzętach. Pomysł nieco szalony i można mieć tylko nadzieję, że twórcy udźwigną ten ciężar, i finalna wersja DayZ stanie się faktem.

Samą grę na pewno dobrze znacie i nie trzeba jej przedstawiać, ale przypomnę tylko, że jest to postapokaliptyczna strzelanina z otwartym światem i systemem przetrwania. Po dołączeniu do gry trafiamy do Czarnorusi, czyli rozległego, pogrążonego w epidemi zombie postkomunistycznego kraju. Jako jeden z nielicznych ocalałych ludzi, musimy za wszelką cenę przetrwać. Pomóc w tym mają rozsiane w opuszczonych budynkach bronie, odzież i leki. Niezbędne do przetrwania jest również pożywienie i pitna woda. Niestety zdobycie tego wszystkiego wiąże się z niemałym wysiłkiem bowiem na całym terenie szwendają się zombie, a o same dobra przyjdzie nam walczyć z innymi ocalałymi.

Niestety problemy techniczne są na pierwszym planie.

Wszystko to pięknie brzmi, niestety klimatu praktycznie nie dało się zasmakować, ze względu na fatalny stan techniczny na Xboxie. Głównym problemem portu jest połączenie się z jakimkolwiek serwerem. Do gry udało mi się dołączyć ze cztery razy. Przewijając listę serwerów widać, że mimo wszystko sporo na nich ruchu, ale nie wiem na ile licznik slotów pokazuje prawdziwe informacje. Czasami przy próbie włączenia serwera na którym jest np 10 osób z 60 możliwych wyskakuje okienko z komunikatem, że serwer jest pełny i jestem w kolejce na absurdalnym 30 miejscu. Refresh listy nic nie daje, wygląda jakby w ogóle nie działał. Serwery się ładują i pokazują dokładnie te same wartości. W odwrotnej kolejności jest tak samo. Bywa, że po włączeniu serwera gdzie jest rzekomo 60/60 gra mnie wpuszcza, jednak po chwili wyrzuca do menu głównego twierdząc, że wystąpił jakiś błąd.

W końcu jednak udało mi się dołączyć do gry, ale problemy techniczne nie zniknęły. Nie wiem jak wygląda wersja PC-towa, ale na Xboxie rubberbanding to norma. Ponadto gra nie zawsze reaguje na otwieranie drzwi czy podnoszenie przedmiotów, a to potrafi być bardzo frustrujące. No i zombiaki są jakieś takie drewniane, a walka z nimi to już w ogóle szczyt niechlujstwa. Po tylu latach produkcji!

Mimo wszystko całkiem ładna ta okropna wizja świata.

Na szczęście nie jest tak, że DayZ wszystko robi źle. Oprawa graficzna mnie zaskoczyła. Ładna kolorystyka z soczystą zielenią na czele. Ostrość tekstur i szczegółowość w obiektach sprawiają, że jestem pod sporym wrażeniem. Nie oczekiwałem niczego ponad skalę typowego Early Access ale miło się zaskoczyłem. Szczególnie podobają mi się wnętrza. Z reguły typowy domek w Dayz ma ściany pokryte boazerią lub poobdzieranym tynkiem i tapetami. Z całą pewnością nie są to jednolite powierzchnie i tutaj widać mocną stronę grafiki w Dayz. Wszystkie łączenia, dziurki czy rysy są bardzo wyraźne i ostre. Sprawiają czasami wrażenie celshadingu, ale z bardziej realistycznym efektem. Nie jest to może specjalnie istotny aspekt rozgrywki, ale grafika w DayZ wywarła na mnie spore wrażenie. Oczywiście w swoich kategoriach – nie ma co porównywać jej z tegorocznymi grami AAA.

Warto zaopatrzyć się w DayZ?

Tak naprawdę jeśli ktoś chciał pograć w DayZ, ale nie ma wystarczająco mocnego PC-ta to i tak kupi bądź kupił wersję na konsolę. W końcu to wciąż DayZ, to samo, które znamy bardzo dobrze od tylu lat. Problemy techniczne mogą zostać rozwiązane w każdej chwili jedną aktualizacją, dlatego mimo średnio pozytywnych wrażeń (za względu na problemy techniczne) polecam zakup. Wystarczy trochę determinacji i można cieszyć się rozgrywką.