Kobieta w kuchni. Automachef – wrażenia z wersji beta

Czy zdziwiło mnie, że jako jedyna kobieta w redakcji dostałam grę dotyczącą kuchni? Oczywiście, że nie. Bardziej zaskoczyła mnie sama rozgrywka. Nie do końca tego się spodziewałam. I nie do końca wiem, czy mi się to podoba.

Gotowanie w sposób logiczny

Jak można przeczytać w Steamowym sklepie gry, to gra logiczna z zarządzaniem zasobami. Twórcy zdecydowanie nas nie okłamują. Automachef nie wymaga od nas kunsztu Gordona Ramseya, a raczej skupienia i strategicznego myślenia. Naszym zadaniem jest bowiem projektowanie maszynerii, która cały proces przygotowywania posiłków automatyzuje. Mamy za zadanie zrobić hamburgery? Potrzebujmy podajnika do mięsa i bułek, grilla, który to mięso usmaży, maszyny, która te dwa składniki połączy oraz robotycznych rąk, które będą pakować produkty do urządzeń i wreszcie taśm, które te wszystkie buły przesuną do miejsca odbioru. Oczywiście każdy przedmiot musi zostać ustawiony w odpowiednią stronę i należy połączyć go z odpowiadającą mu maszynerią. W innym wypadku nasze roboty zostaną zasypane składnikami po obwody i nic z posiłku nie wyjdzie.

Automachef

A może by tak pociąć się tasakiem?

Przeszłam kilka początkowych scenariuszy. Po samouczku zostajemy rzuceni oczywiście na głęboką wodę. Samodzielnie musimy zacząć projektować maszynerię, zgodnie z założeniami danej misji. Im dalej w las, tym robi się trudniej. Potrzeba większej liczby robotów, które rozstawiamy na coraz większej połaci dostępnego terenu. Jeden mały błąd wystarczy, żeby cała linia produkcyjna się posypała i wszystko poszło na marne. Przyznam szczerze, że kilka razy miałam problem z ogarnięciem, czego tym razem nie ustawiłam i czemu moja kuchnia zasypana jest serem, a nie gotowymi zamówieniami. Ale to może dlatego, że jestem tylko kobietą?

Automachef

Średnie (oby) dobrego początki

Twórcy premierę Automachefa planują na trzeci kwartał 2019 roku. To jeszcze mnóstwo czasu! A z doświadczenia wszyscy wiemy, że takie daty potrafią się mocno przesuwać. Na razie w grze brakuje mi jakiegoś „wciągacza”. Rozgrywka szybko staje się nużąca i frustrująca. Nie wiem, czy mam za mało cierpliwości, czy gra po prostu wymaga rozwinięcia. Twórcy mają na szczęście mnóstwo czasu. Wierzę, że wraz z premierą cała rozgrywka zostanie usprawniona, robocik tłumaczący stanie się naprawdę zabawny (jak został opisany w sklepie), a dźwięki z gry zapadną w pamięć, bo na ten moment właściwie nie jestem w stanie określić jakie i czy w ogóle były. Automachef – trzymam kciuki!