Apocalipsis – pierwsze wrażenia

Apocalipsis to przygodówka typu point&click, w której wcielimy się w postać Harry’ego. Harry musi przemierzyć cały świat w poszukiwaniu sposobu na ożywienie swojej ukochanej. Okazuje się, że świat ten jest mroczny i nieprzyjazny. Wszędzie walają się truchła, kościotrupy i potwory, a bezbronny Harry musi radzić sobie z przeciwnościami losu, rozwiązując liczne zagadki.

Bardzo interesującym aspektem Apocalipsis jest stylistyka i grafika. Śliczne, rysowane lokacje, charakterystyczne czarne kontury, paleta barw ograniczająca się do czerni i odcieni brązu. Wszystko bardzo klimatyczne, nawiązujące wyraźnie do Dance Macabre. Klimatu dodaje muzyka podkreślająca niepokojące i ciężkie warunki, w jakich znalazł się nasz bohater. Wizualnie wszystko gra i według mnie to jest najmocniejsza część produkcji. Jedynie animacje są tylko poprawne, nie rzucają na kolana płynnością i zgrabnością, w dodatku postać nie zawsze słuchała moich poleceń i często robiła coś zupełnie innego. Rozumiem, że jest to wczesna wersja produkcji i jeszcze wiele w aspekcie technicznym może się zmienić. 

Rozwiązywanie zagadek to główna mechanika gry. Niestety mam co do nich pewne zastrzeżenia. Same łamigłówki nie byłyby specjalnie trudne, gdyby był jakikolwiek system ułatwiający ich rozwiązywanie. Nie chodzi o to, żeby wszystko było podane jak na tacy i uproszczone do granic możliwości, ale gdyby twórcy postarali się o takie „udogodnienia” jak chociażby podświetlenie kursora na interaktywnych przedmiotach czy luźne sugestie kierujące nasz tok myślenia na rozwiązanie zagadki. W wersji, która była przeze mnie ogrywana nie wiadomo ani co zrobić, ani po co. Po chwili oczywiście można się z tym oswoić i w kolejnych planszach będzie łatwiej, ale według mnie gra powinna być bardziej czytelna. Zagadki są pomysłowe, i przede wszystkim są sensowne, co jak uczy nas historia przygodówek point&click, nie jest regułą. Byłyby jednak przyjemniejsze z małą pomocą. 

Gra ma wyjść wiosną tego roku, czyli prawdopodobnie niedługo. Zainteresowanych odsyłam na Steam’a gdzie łatwiej można śledzić proces wydawniczy. Demo gry było bardzo krótkie, dlatego nie zdążyło mnie znudzić, ale też nie zdążyłem się na dobre wkręcić. Ciężko powiedzieć co z tego będzie, póki co gra jest bardzo na plus, głównie dla fanów gatunku. Rewolucji na rynku na pewno nie wywoła, ale szykuje się kawałek dobrej przygody!

Grę znajdziecie na Steam – tutaj.