It’s Quiz Time – (nie)recenzja – pierwsze wrażenia

Dziś w sklepie Steam oraz PSStore debiutuje It’s Quiz Time – imprezowa gra od studia Snap Finger Click. Brytyjskie studio powstało w 2015 roku i w większości składa się z twórców kultowego już Buzza!. Jako że od dłuższego już czasu szukałem czegoś, co zachęci moją drugą, lepszą i piękniejszą połówkę do wspólnego spędzenia czasu przed monitorem, nie wahałem się długo kiedy na redakcyjnej skrzynce pojawił się klucz Steam do It’s Quiz Time. Z grą spędziliśmy niecałe dwie godziny, więc poniższy tekst należy traktować w kategorii „pierwszych wrażeń autora” 🙂

To, co świadczy o największej sile produkcji to OGROMNA wręcz baza pytań, z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć podczas rozgrywki. W momencie pisania tego tekstu, w bazie znajduje się ponad 26 tysięcy zagadnień pogrupowanych w tysiącach rozmaitych kategorii: od kreskówek i gier komputerowych, po sport, historię i muzykę. A wszystko to podane przez Salli, inteligentną, ale i czasem wredną prowadzącą.

It’s Quiz Time!

W wirtualnym teleturnieju, lokalnie może wziąć udział maksymalnie ośmiu uczestników, a do rozgrywki wymagany jest również telefon komórkowy z systemem Android lub iOS.  Twórcy udostępnili również tryb Live Show – uczestnicy zabawy mogą ją transmitować w serwisach Twitch, YouTube i Mixer, rywalizując z nawet 10 000 widzów zgadujących odpowiedzi w tym samym czasie za pośrednictwem czatu.

Zaopatrzeni więc w telefony z towarzyszącą grze aplikacją postanowiliśmy sprawdzić czy obietnice zachowania ducha Buzza! mają swoje pokrycie w praktyce. Z powodu braku czasu, wybrałem standardową grę, podzieloną na sześć rund różniących się od siebie typem zadań, jakie zostaną postawione przed uczestnikami. Wstępna konfiguracja rozgrywki za pomocą telefonu trwa chwilkę – Salli zadaje pytania dotyczące imion, płci oraz wieku uczestników, prosi także o zrobienie sobie selfie lub wybranie awatara który będzie reprezentował nas na ekranie komputera. Pierwsze pozytywne zaskoczenie – prowadząca potrafi wymówić nasze imiona, komentuje też wiek, rzucając kilka ciekawostek dotyczących lat 80 i 90. Ogólnie mądra z niej babeczka.

Sama rozgrywka jest mega dynamiczna – za pomocą telefonów komórkowych odpowiadamy na zadawane przez Salli pytania. Przed każdą z rund jesteśmy osobno proszeni o wybór kategorii – i kolejne zaskoczenie – te zostały dostosowane do naszego wieku – ja więc miałem możliwość wyboru zestawu pytań dotyczących lat 80, między innymi muzyki, znanych aktorów, czy… U2. Skąd Salli wiedziała, że ostatnio maniakalnie katuję ich płyty? 🙂

Podczas gry odniosłem wrażenie że prowadząca uczy się naszych zachowań, bardzo trafnie wybiera kategorie pytań na podstawie naszych wcześniejszych odpowiedzi. Krótko mówiąc, stara się nas „zagiąć” i jak najbardziej obnażyć nasze wiedzowe braki. Często się jej to udaje – a kiedy nam nie idzie, staje się wredna, niczym Kazimiera Szczuka w „Najsłabszym Ogniwie”.

Podczas gry bawiliśmy się świetnie, ale żeby nie było tak pięknie – kilkukrotnie zostałem wyrzucony z gry do pulpitu, co również lekko zaczęło zniechęcać moją oponentkę. Nie wiem czy jest to problem z samą grą, czy moim laptopem – ten do demonów prędkości nie należy, jednakże podczas gry mogliśmy cieszyć się w miarę płynną rozgrywką. Logi błędów przesłałem do developerów, przy okazji dopytując o kilka szczegółów odnośnie kolejnych wersji językowych. It’s Quiz Time obecnie można odpalić w pięciu wersjach językowych, niestety nie uświadczymy tutaj polskiego. Żadnych konkretnych informacji dotyczących naszego języka nie otrzymałem, lecz deweloperzy obiecali, że przypadku sukcesu gry kolejne lokalizacje to tylko kwestia czasu.

Czy warto wziąć udział w wirtualnym teleturnieju i poznać Salli? Wstępnie – oczywiście! Jeśli tęsknicie za Buzzem, i tak jak mnie brakuje Wam fajnych gier do wspólnej zabawy ze znajomymi – It’s Quiz Time wydaje się doskonałym wyborem. Gra dziś ma swoją premierę na PS4 (z pełnym wsparciem 4k dla PlayStation 4 Pro) oraz Steam. W grudniu pojawi się również na Xbox One.